Wydarzenia

Policjanci wynieśli trzy osoby z płonącego mieszkania

Data publikacji 17.08.2006

Środa, godzina 23.40 policjanci podjeżdżają pod czteropiętrowy blok na jednym z rzeszowskich osiedli. Z mieszkania na parterze wydobywa sie gęsty, czarny dym. Policjanci natychmiast wbiegają do klatki schodowej, otwierają mieszkanie i...

Środa, godzina 23.40 policjanci podjeżdżają pod czteropiętrowy blok na jednym z rzeszowskich osiedli. Z mieszkania na parterze wydobywa sie gęsty, czarny dym. Policjanci natychmiast wbiegają do klatki schodowej, otwierają mieszkanie i wyprowadzają zdezorientowaną kobietę. To ona informuje, że w mieszkaniu są jeszcze dwie osoby. Zerowa widoczność, gęsty dym utrudniają poszukiwania. Po kilkukrotnych próbach wejścia do pomieszczenia, policjanci znajdują leżącego na łóżku, nie dającego oznak życia mężczyznę. Wynoszą go w bezpieczne miejsce przed blok. Rozpoczyna się teraz kolejny etap poszukiwań, bo w mieszkaniu został jeszcze jeden człowiek. Ponowne wejście do pomieszceń nie powiodło się, dym uniemożliwiał oddychanie. Trzeba spróbować wejść inaczej. Jeden z policjantów wspina się do okna od drugiej strony bloku i otwiera je. Przez okno widzi siedzącego w fotelu nieprzytonmego mężczyznę, obok którego pali się intensywnie ogień. Wyniesiony przed blok odzyskuje przytomność. Poszkodowani zostali zabrani przez karetkę pogotowia do szpitala a przybyli strażacy ugasili pożar. Po całym zdarzeniu, policjanci którzy brali udział w akcji ratowniczej zostali przebadani przez lekarza. Oni też oddychali trującym dymem, dlatego zachodziła obawa o ich stan zdrowia. Fot. Wojciech Zatwarnicki, Gazeta Codzienna Nowiny      
Powrót na górę strony