Wydarzenia

Policjanci udaremnili oszustwo na funkcjonariusza

Data publikacji 14.09.2017

Policjanci z rzeszowskiej komendy udaremnili oszustwo metodą na funkcjonariusza CBŚP. Ofiarą oszusta padła mieszkanka Rzeszowa. Mężczyzna podający się za funkcjonariusza, pod pretekstem udzielenia mu pomocy przy rozpracowywaniu szajki oszustów polecił zaciągnąć kobiecie kilka pożyczek. Przestępstwo udaremnili policjanci, którzy w porę zainterweniowali. Funkcjonariusze zablokowali również przelew już wysłanych pieniędzy.

Policjanci wyjaśniają okoliczności oszustwa dokonanego metodą na funkcjonariusza CBŚP. Podobnie jak w wielu przypadkach i tym razem pokrzywdzoną została starsza osoba, 81-letnia mieszkanka Rzeszowa.

W sobotę z kobietą telefonicznie skontaktował się mężczyzna, który podał się za pracownika poczty. Poinformował ją, że otrzyma przesyłkę. Bezpośrednio po jego telefonie zadzwonił do niej inny mężczyzna. Zapytał się o wcześniejszą rozmowę z rzekomym pracownikiem poczty. Przedstawił się jako funkcjonariusz CBŚP rozpracowujący szajkę przestępców oszukujących starsze osoby. Mężczyzna poprosił o kontakt na telefon komórkowy oraz o zachowanie tajemnicy. Kolejny raz zadzwonił w poniedziałek. Tym razem polecił kobiecie zaciągnąć w banku pożyczkę. Zgodnie z jego instrukcją pieniądze pokrzywdzona przesłała przekazem na wskazane przez rozmówcę dane. We wtorek oszust ponownie skontaktował się z 81-latką. Polecił jej zmienić dane, na które wysłany został przekaz. Poprosił ją również o zaciągnięcie kolejnych dwóch pożyczek.

O próbie oszustwa dowiedzieli się kryminalni z komisariatu w Śródmieściu i przerwali formalności związane z pożyczaniem kolejnych kwot. Funkcjonariusze zablokowali również przekaz już wysłanych pieniędzy. Jak ustalili, mężczyzna w ciągu tych kilku dni kontaktował się z pokrzywdzona kilkadziesiąt razy. Od kobiety przyjęli zawiadomienie o przestępstwie i ustalają sprawcę. 

Policjanci przypominają, że oszuści są nadał groźni. Przekonała się o tym inna mieszkanka Rzeszowa, która w ubiegłym tygodniu straciła w podobnych okolicznościach kilkanaście tysięcy złotych. Mechanizm działania sprawców był taki sam. Oszust podający się za współpracownika prokuratora potrzebował pomocy pokrzywdzonej do rozbicia szajki oszustów. Do tego niezbędne było przekazanie pieniędzy. Kobieta wydała posiadane oszczędności i zaciągnęła dodatkowo pożyczkę. Pieniądze przelała na wskazany przez sprawcę rachunek bankowy. 

Fnkcjonariusze zaobserwowali nowy sposób działania sprawców, którzy coraz częściej proszą o przelanie lub dokonanie przekazu wyłudzonych pieniędzy na wskazane konto lub dane.  

Policjanci apelują, aby nigdy nie przelewać i nie wysyłać żadnych pieniędzy na wskazane przez nieznane osoby konta bankowe lub adresy nawet w sytuacji, gdy rozmówca podaje się za funkcjonariusza. Nie wolno również przekazywać żadnych kwot pośrednikom, mającym działać w imieniu rzekomo potrzebującego pomocy krewnego albo podających się za funkcjonariuszy rożnych służb.

Przypominamy - policjanci nigdy nie pośredniczą w przekazywaniu pieniędzy. Nigdy też, nawet w przypadku prowadzonego postępowania przeciwko oszustom, policjanci nie będą żądali przekazywania jakichkolwiek kwot. Natomiast zawsze funkcjonariusze nawiążą bezpośredni kontakt z osobą zgłaszającą. Nawet w razie odmowy nie grożą za to jakiekolwiek konsekwencje prawne. W przypadku, gdy rozmówca podaje się za policjanta lub innego funkcjonariusza, należy ROZŁĄCZYĆ SIĘ i skontaktować z najbliższą jednostką policji dzwoniąc najlepiej z telefonu stacjonarnego pod numer 997.

Powrót na górę strony