Operator spychacza kradł paliwo
Policjanci ustalili, że 48-letni mieszkaniec Skarżyska Kamiennej pracujący przy budowie obwodnicy Jarosławia, ukradł 60 litrów paliwa wartości 270 złotych. Mężczyzna spuścił olej napędowy ze spychacza, na którym pracował. 45-letni mieszkaniec powiatu Jarosławskiego odpowie za paserstwo. Wczoraj obaj sprawcy usłyszeli zarzuty.
Policjanci ustalili, że 48-letni mieszkaniec Skarżyska Kamiennej pracujący przy budowie obwodnicy Jarosławia, ukradł 60 litrów paliwa wartości 270 złotych. Mężczyzna spuścił olej napędowy ze spychacza, na którym pracował. 45-letni mieszkaniec powiatu Jarosławskiego odpowie za paserstwo. Wczoraj obaj sprawcy usłyszeli zarzuty.
We wtorek wieczorem, patrolujący okolice budowy obwodnicy Jarosławia policjant wraz z funkcjonariuszem Straży Miejskiej zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na widok radiowozu zaczęli oddalać się od okolicznych zarośli w stronę zaparkowanego nieopodal samochodu. Policjanci podjęli interwencję i ustalili, że w okolicznych zaroślach mężczyźni pozostawili dwa 30-litrowe kanistry, w których znajduje się paliwo. Mężczyźni zapytani o powód pobytu na terenie budowy nie potrafili podać jednoznacznej odpowiedzi, wielokrotnie zmieniali wersję zdarzeń, jak również podawali różne okoliczności, w jakich się spotkali. Mężczyźni zostali zatrzymani do wyjaśnienia.
Policjanci przesłuchali w tej sprawie operatorów spychaczy. Obaj mężczyźni twierdzili, że z baku maszyn nie zginęło paliwo. Policjanci prowadzący w tej sprawie czynności ustalili, że specjalistyczny sprzęt pracujący przy budowie drogi należy do firmy z województwa świętokrzyskiego, która jest podwykonawcą robót. Wczoraj właściciel firmy potwierdził fakt kradzieży oleju napędowego w ilości 60 litrów z należącego do niego spychacza gąsienicowego. Pokrzywdzony wycenił straty na 270 złotych.
Policjanci ustalili wczoraj, że to operator spychacza używając gumowego węża spuścił paliwo z baku maszyny. 48-letni mieszkaniec Skarżyska Kamiennej usłyszał wczoraj zarzuty. Jak wynika z policyjnych ustaleń sprawca kradzieży umówił się z paserem, że sprzeda mu paliwo w znacznie niższej cenie niż jest dostępna na stacji paliw. Za paserstwo odpowie również 45-letni mieszkaniec powiatu jarosławskiego. On również usłyszał wczoraj zarzuty. Obu sprawcom grozi kara pozbawienia wolności do 3 miesięcy do 5 lat.