Skradzione akumulatory zawiózł na sankach do skupu złomu - Wydarzenia - Policja Podkarpacka

Zarzut kradzieży usłyszał wczoraj 42-letni mieszkaniec Jarosławia. Mężczyzna ukradł z jednej z posesji 2 akumulatory wartości 1 tys. złotych. Skradzione rzeczy sprawca zapakował na sanki, a następnego dnia sprzedał za 150 zł w skupie złomu. Policjanci odnaleźli skradzione rzeczy i na podstawie podanego rysopisu ustalili sprawcę. Odzyskane akumulatory zwrócono już pokrzywdzonemu.

O kradzieży akumulatorów, pokrzywdzony zawiadomił Policję w poniedziałek rano. Mieszkaniec Jarosławia poinformował, że podpiął do prostownika cztery akumulatory z samochodu star i pozostawił do naładowania. Pokrzywdzony wycenił straty na 1 tys. złotych.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego przypuszczali, że skradzione akumulatory sprawca będzie chciał sprzedać. Sprawdzali wszystkie punkty skupu złomu i metali kolorowych na terenie miasta i okolic. We wtorek w jednym ze skupów funkcjonariusze odnaleźli skradzione rzeczy. Pomagał im także sam pokrzywdzony, który rozpoznał swoje akumulatory. Policjanci ustalili rysopis mężczyzny, który sprzedał skradzione przedmioty. Na podstawie tych informacji wytypowali sprawcę, którego wczoraj zatrzymali. Odzyskane akumulatory zwrócono pokrzywdzonemu.

Okazało się, że 42-letni sprawca przechodząc, w ubiegłą niedzielę, jedną z jarosławskich ulic zauważył na posesji 4 duże akumulatory. Po zapadnięciu zmroku wrócił w to miejsce, zabrał 2 akumulatory i zapakował je na sanki. W poniedziałek rano sprzedał skradzione rzeczy za 150 zł w jednym z punktów skupu złomu.

42-letni mężczyzna za swój czy odpowie przed sądem, grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 miesięcy do 5 lat.