Zatankował i odjechał
Mieszkaniec województwa śląskiego odpowie za wyłudzenie paliwa i innych towarów na terenie jednej ze stacji paliw. Mężczyzna zatankował paliwo, a gdy okazało się że nie ma pieniędzy pozostawił swoje prawo jazdy i pojechał do banku. Do tej pory jednak nie uregulował należności ani nie wrócił po dokument. Policjanci z Komisariatu w Radymnie wyjaśniają okoliczności tej sprawy. Za oszustwo sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Mieszkaniec województwa śląskiego odpowie za wyłudzenie paliwa i innych towarów na terenie jednej ze stacji paliw. Mężczyzna zatankował paliwo, a gdy okazało się że nie ma pieniędzy pozostawił swoje prawo jazdy i pojechał do banku. Do tej pory jednak nie uregulował należności ani nie wrócił po dokument. Policjanci z Komisariatu w Radymnie wyjaśniają okoliczności tej sprawy. Za oszustwo sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Policjanci z Komisariatu w Radymnie wyjaśniają okoliczności wyłudzenia towaru na terenie jednej z okolicznych stacji paliw. Kilka tygodni temu na stację paliw przyjechał młody mężczyzna. Zatankował swojego fiata do pełna, kupił kartę doładowującą i papierosy. Jednak przy kasie okazało się, że mężczyzna nie ma pieniędzy. Sprawca pod pretekstem udania się do banku po gotówkę, pozostawił swoje prawo jazdy, które miało gwarantować zapłatę za paliwo i towary. Jednak do wczoraj nie uregulował należności ani też nie wrócił po swój dokument.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń sprawcą tego oszustwa jest mieszkaniec woj. śląskiego. Policjanci ustalili, że dokument, który mężczyzna pozostawił na miejscu jest prawdziwy. Funkcjonariusze zabezpieczyli zapisy z monitoringu i dokumenty kasowe. Za doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.