Skradziony telefon zamienił w komisie
Zarzut kradzieży telefonu usłyszy dzisiaj mieszkaniec Jarosławia. Wczoraj, w jednym z jarosławskich urzędów ukradł telefon pozostawiony na biurku przez pracownicę. Ponad dwie godziny po zdarzeniu pokrzywdzona, zauważyła sprawcę kradzieży w okolicach Hali Targowej. Wtedy powiadomiła Policję i wskazała mężczyznę policjantom. Okazało się, że był on pijany.
Zarzut kradzieży telefonu usłyszy dzisiaj mieszkaniec Jarosławia. Wczoraj, w jednym z jarosławskich urzędów ukradł telefon pozostawiony na biurku przez pracownicę. Ponad dwie godziny po zdarzeniu pokrzywdzona, zauważyła sprawcę kradzieży w okolicach Hali Targowej. Wtedy powiadomiła Policję i wskazała mężczyznę policjantom. Okazało się, że był on pijany.
Wczoraj tuż po godz. 13 mieszkanka powiatu przeworskiego zawiadomiła dyżurnego o kradzieży telefonu na jej szkodę. Jak wynikało ze zgłoszenia do urzędu, w którym pracuje pokrzywdzona przed południem przyszedł mężczyzna wraz ze swoją matką.
Gdy matka mężczyzny rozmawiała z drugą z urzędniczek, syn wykorzystał chwilowe zamieszanie panujące w pomieszczeniu i z biurka zgłaszającej zabrał telefon komórkowy. Pokrzywdzona zorientowała się o kradzieży dopiero po kilku godzinach, gdy chciała zadzwonić. Zgłaszająca poprosiła swoją koleżankę, aby zadzwoniła na jej telefon, lecz numer był cały czas zajęty.
Wtedy do pokoju, w którym pracuje pokrzywdzona wszedł inny urzędnik twierdząc, że kilka minut wcześniej na jarosławskim Rynku widział mężczyznę, który rano odwiedził ich urząd. Pokrzywdzona wraz z dwójką pracowników poszli na Rynek. W okolicach Hali Targowej zauważyli mężczyznę, który rano był w ich pokoju. Wtedy zawiadomiła o całym zajściu Policję i wskazała interweniującym policjantom podejrzewanego o kradzież.
Funkcjonariusze szybko ustalili, że 50-letni mieszkaniec Jarosławia skradziony telefon zamienił w jednym z komisów. Sprawca w zamian otrzymał inny telefon i gotówkę. W chwili zatrzymania mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie.
Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzut kradzieży. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Dzisiaj, około południa policjanci w jednym z komisów na terenie miasta odnaleźli skradziony telefon. Wkrótce wróci do właścicielki.