Wydarzenia

Spychacz uszkodził kilkadziesiąt nagrobków

Data publikacji 01.07.2011

Sporych rozmiarów spychacz przejechał przez cmentarz w Targowiskach niszcząc kilkadziesiąt nagrobków. Policjanci wyjaśniają jaka była przyczyna zdarzenia.

 

Sporych rozmiarów spychacz przejechał przez cmentarz w Targowiskach niszcząc kilkadziesiąt nagrobków. Policjanci wyjaśniają jaka była przyczyna zdarzenia.
 
Informacja o tym niecodziennym zdarzeniu wpłynęła do komendy po godz. 11-tej. Policjanci zastali tam operatora spychacza oraz świadków zdarzenia. Okazało się, że 50-letni mężczyzna pracował przy niwelacji terenu pod boisko sportowe. Teren gdzie wykonywał prace jest odległy od cmentarza około 200  metrów.
 
W pewnym momencie pojazd zjechał z placu budowy kierując się w stronę cmentarza. Przejechał przez łąki, staranował ogrodzenie i wjechał na cmentarz. Jadąc na wprost niszczył napotkane na drodze nagrobki. Następnie wyłamał kilkumetrowy krzew i kolejne elementy cmentarnego ogrodzenia i wyjechał na lokalną drogę. Tam zatrzymał się na poboczu. Uszkodzonych zostało ponad 70 nagrobków. Straty wstępnie szacowane są na kilkadziesiąt tysięcy.
 
Podczas wstępnej rozmowy operator nie potrafił sensownie wytłumaczyć jak doszło do zdarzenia. Twierdził, że doszło do awarii, która nie pozwoliła mu panować nad sprzętem. Badanie jego trzeźwości dało wynik negatywny. Mężczyzna był trzeźwy.
 
Policjanci wykonują czynności, które mają dać odpowiedź jaka była przyczyna zdarzenia. Poza oględzinami miejsca i dokumentowaniem rozmiaru zniszczeń badaniom poddany został spychacz. Wezwany na miejsce biegły do spraw motoryzacji wypowie się na temat stanu technicznego maszyny. Dalsze czynności mają wyjaśnić czy doszło do awarii maszyny, błędu lub chwilowego załamania sprawności fizycznej operatora.
 
 
Powrót na górę strony