Wydarzenia

Nieletni sprawca rozboju na ministrancie odpowie przed sądem

Data publikacji 03.01.2012

Policjanci z wydziału wywiadowczo-interwencyjnego zatrzymali sprawcę rozboju na 18-letnim mieszkańcu Rzeszowa. Pokrzywdzonym okazał się ministrant uczestniczący w kolędzie. Nieletni sprawca używając przemocy zabrał pokrzywdzonemu telefon komórkowy. Na widok policyjnego radiowozu próbował zbiec. Za rozbój odpowie przed sądem rodzinnym.

Policjanci z wydziału wywiadowczo-interwencyjnego zatrzymali sprawcę rozboju na 18-letnim mieszkańcu Rzeszowa. Pokrzywdzonym okazał się ministrant uczestniczący w kolędzie. Nieletni sprawca używając przemocy zabrał pokrzywdzonemu telefon komórkowy. Na widok policyjnego radiowozu próbował zbiec. Za rozbój odpowie przed sądem rodzinnym.


W miniony czwartek około godz. 21.20 policjanci zostali powiadomieni o pobiciu i kradzieży telefonu, do której doszło w Rzeszowie w rejonie ul. Langiewicza. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci zauważyli oddalających się trzech młodych mężczyzn. Policjanci podjęli pościg i zatrzymali jednego z uciekających. Przy zatrzymanym, którym okazał się 16-letni mieszkaniec Rzeszowa, policjanci znaleźli skradziony wcześniej telefon.

Ze wstępnych ustaleń poczynionych na miejscu zdarzenia wynika, że napadnięty mężczyzna to ministrant, który w tym dniu uczestniczył w kolędzie. W chwili zdarzenia wraz z kolega przechodzili do kolejnego budynku zapowiedzieć wizytę księdza.  Wtedy z mijającej ich trzyosobowej grupy podszedł do nich chłopak, który zażądał od niego pieniędzy i „fajek”. Gdy odmówił, został przez niego zaatakowany. Napastnik uderzył go w twarz, a następnie zaczął szarpać za kurtkę. Z kurtki wypadł telefon komórkowy, który sprawca skradł. Drugi z ministrantów widząc całe zajście wrócił się do miejsca, gdzie byli z kolędą, skąd wezwano policję. Zatrzymany 16-latek został osadzony w policyjnej izbie dziecka.

Przesłuchany w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego przyznał się do jego popełnienia. Zebrane przez policjantów materiały zostaną przesłane do sądu rodzinnego, który zdecyduje o dalszym losie nieletniego sprawcy.

  • Zdjęcie: archiwum KMP
Powrót na górę strony