Policjanci zatrzymali dwóch cudzoziemców, są podejrzani o kradzieże rowerów
Data publikacji 28.04.2018
Policjanci z rzeszowskiej komendy zatrzymali dwóch obywateli Ukrainy. Mężczyźni podejrzani są o kradzież przynajmniej pięciu rowerów na terenie Rzeszowa. Wpadli na przejściu granicznym, gdy wyjeżdżali z Polski. Ponieważ nie mają stałego miejsca pobytu w Polsce, a sprawa ma charakter rozwojowy, na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec zatrzymanych areszt tymczasowy.
Policjanci rzeszowskiej komendy pracowali nad wyjaśnieniem sprawy kradzieży rowerów na terenie Rzeszowa. Od lutego, w krótkich odstępach czasu, skradzionych zostało kilka jednośladów. Nad ustaleniem potencjalnych sprawców pracowali kryminalni z komisariatu w Śródmieściu oraz komendy miejskiej.
Zebrane przez nich informacje pozwoliły wytypować podejrzewanych. Okazali się nimi dwaj obywatele Ukrainy w wieku 44 i 46 lat.. Ponieważ nie posiadali stałego ani tymczasowego miejsca pobytu w Polsce, policjanci zwrócili się do funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej o zatrzymanie ich podczas przekraczania granicy.
Przed tygodniem, funkcjonariusze straży granicznej, na przejściu w Medyce, zatrzymali pierwszego podejrzanego. 46-latek wyjeżdżał samochodem audi A6 na Ukrainę. Policjanci przejęli zatrzymanego. W jego samochodzie znaleźli części od rożnych rowerów. Kilka dni później, na przejściu granicznym w Budomierzu-Hruszów zatrzymany został drugi podejrzany. 44-latek zamierzał wyjechać z Polski.
Ustaleniem szczegółów procederu zajęli się funkcjonariusze dochodzeniowi z komisariatu w Śródmieściu. Z zebranych informacji wynikało, że skradzione rowery mężczyźni rozbierali na części i wywozili na Ukrainę. Na podstawie zebranego materiału policjanci przedstawili im po 5 zarzutów kradzieży.
Zebrane materiały przesłali do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. Prokurator zwrócił się do sądu o zastosowanie wobec nich aresztu tymczasowego. Sąd Rejonowy w Rzeszowie przychylił się do wniosku i objął ich tymczasowym aresztem na okres miesiąca.
Ponieważ sprawa ma charakter rozwojowy, policjanci wciąż pracują nad jej wyjaśnianiem.