Wydarzenia

Nie odebrał pieniędzy z bankomatu, bo rozmawiał przez telefon

Data publikacji 10.07.2012

Policjanci apelują do osób, które wybierają pieniądze z bankomatów o rozwagę. Pobierając pieniądze ze swojego konta za pomocą karty jesteśmy narażeni nie tylko na napaść lub kradzież ze strony innych osób, ale także na własną nieostrożność. Wczoraj 56-letni mieszkaniec gm. Jarosław pobierając 2 tys. zł z konta, odebrał telefon. Zajęty rozmową telefoniczną zabrał kartę, jednak pieniądze pozostawił w bankomacie. Ten fakt najprawdopodobniej wykorzystał złodziej, który zabrał pieniądze.

Policjanci apelują do osób, które wybierają pieniądze z bankomatów o rozwagę. Pobierając pieniądze ze swojego konta za pomocą karty jesteśmy narażeni nie tylko na napaść lub kradzież ze strony innych osób, ale także na własną nieostrożność. Wczoraj 56-letni mieszkaniec gm. Jarosław pobierając 2 tys. zł z konta, odebrał telefon. Zajęty rozmową telefoniczną zabrał kartę, jednak pieniądze pozostawił w bankomacie. Ten fakt najprawdopodobniej wykorzystał złodziej, który zabrał pieniądze.

 

Policjanci z wydziału kryminalnego ustalają okoliczności wczorajszego zdarzenia, przy jednym z bankomatów na terenie Jarosławia. Wczoraj mieszkaniec gm. Jarosław zawiadomił jarosławską Policję o przywłaszczeniu pieniędzy na swoją szkodę. Jak wynikało ze zgłoszenia mężczyzna wybierał rano pieniądze z jednego z bankomatów. Zgłaszający najpierw wybrał z bankomatu 3 tys. złotych a potem ponownie włożył kartę i wpisał żądaną kwotę 2 tys. złotych.

 

Pokrzywdzony zabrał z bankomatu kartę i wtedy zadzwonił do niego telefon. Mężczyzna zaczął rozmawiać przez telefon, zapomniał zabrać pieniądze i odszedł od bankomatu. Dopiero po około 20 minutach 56-letni mieszkaniec gm. Jarosław zorientował się, że nie zabrał pieniędzy. Mężczyzna skontaktował się ze swoim bankiem i zgłosił ten fakt. Jednak bank nie odnotował nadwyżki gotówki w bankomacie, co świadczyłoby o tym, że pieniądze nie zostały pobrane i po upływie około 30 sekund ponownie wciągnięte przez bankomat. W związku z tym policjanci sprawdzą zapisy z monitoringu, które mogą pomóc w ustaleniu, czy faktycznie doszło do przywłaszczenia 2 tys. złotych.
 

  • Foto Internet
Powrót na górę strony