Wydarzenia

Zatrzymani niedługo po kradzieży

Data publikacji 28.06.2011

Sukcesem zakończyły się policyjne poszukiwania skradzionego w Żołyni samochodu. Sprawcy, zatrzymani po porzuceniu skradzionego pojazdu, spędzili noc w policyjnym areszcie.

Sukcesem zakończyły się policyjne poszukiwania skradzionego w Żołyni samochodu. Sprawcy, zatrzymani po porzuceniu skradzionego pojazdu, spędzili noc w policyjnym areszcie.

Wczoraj, późnym popołudniem, łańcucka komenda została powiadomiona o kradzieży samochodu z terenu prywatnej posesji w Żołyni. Zgłaszającą była mieszkanka powiatu leżajskiego, należący do niej daewoo matiz został skradziony spod domu siostry jej męża.

Niespełna godzinę po przyjęciu zgłoszenia o kradzieży, około godz. 20.15 policjanci zauważyli poszukiwany pojazd na polnej drodze w okolicy mostu w Dąbrówkach. Skierowali radiowóz w jego kierunku. Wtedy z matiza wysiedli dwaj mężczyźni i zaczęli uciekać przed funkcjonariuszami.

Jeden z uciekających pobiegł na most i tam został zatrzymany przez policjantów, drugi z nich uciekł pod most i wskoczył do rzeki. Jeden z funkcjonariuszy idąc wzdłuż rzeki obserwował płynącego z nurtem mężczyznę i informował na bieżąco dyżurnego komendy. Na miejsce zostały skierowane dodatkowe patrole oraz strażacy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łańcucie, którzy na pontonie udali się za uciekającym. Ukształtowanie linii brzegowej i zarośla spowodowały, że funkcjonariusze stracili uciekiniera z oczu.

Podczas trwających nadal poszukiwań, po godz. 22. policjanci otrzymali informację, że poszukiwany mężczyzna znajduje się na stacji paliw w Dąbrówkach. Udali się we wskazane miejsce. Mężczyzna widząc funkcjonariuszy, podjął kolejną próbę ucieczki, pokonując płot i biegnąc w stronę zagajnika. Został zatrzymany przez policjantów z posterunku w Czarnej i Rakszawie.

Zatrzymanymi sprawcami kradzieży okazali się dwaj dobrze znani policjantom młodzi mężczyźni, 18-latek ze Smolarzyn i 20-latek z Dąbrówek. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że obydwaj byli pijani. Jeden miał prawie 2 promile, drugi prawie 2,5. Zostali osadzeni w policyjnym areszcie w Rzeszowie.

Samochód został zwrócony właścicielce. Należy jednak dodać, że samochód pozostawiony przez jej męża pod domem siostry był otwarty, natomiast kluczyki do niego były w schowku. Apelujemy o zachowanie ostrożności w każdej sytuacji i należyty nadzór nad własnym mieniem.
 

Powrót na górę strony