Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wydarzenia

Dwa miesięce aresztu dla podpalacza

Data publikacji 23.04.2020

Mieleccy policjanci zatrzymali 37-latka podejrzanego o podpalenia nieużytków rolnych i traw, na terenie powiatu mieleckiego. Mężczyznę przekazali policjantom leśnicy, którzy zauważyli go, jadąc na miejsce pożaru w Rzemieniu. Podejrzany w ostatnich dniach kilkukrotnie wzniecał ogień na terenie Nadleśnictwa Tuszyma. Mieszkaniec Mielca usłyszał już dwa zarzuty, w sprawie trwają dalsze czynności.

We wtorek, policjanci otrzymali zgłoszenie od leśników, że na terenie lasu w Rzemieniu został ujęty mężczyzna, który mógł podpalać nieużytki rolne i trawy w tej okolicy. Mężczyzna został zatrzymany. Pracujący na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli ślady oraz przesłuchali świadków. Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić 37-letniemu mieszkańcowi Mielca dwa zarzuty wzniecenia pożarów, w wyniku których zniszczeniu uległo poszycie lasu, na powierzchni bliskiej 1,5 ha. Mężczyzna swoim działaniem mógł sprowadzić zagrożenie dla mienia o wielkich rozmiarach.

Od początku kwietnia policjanci odnotowali kilkanaście podpaleń na terenie gminy Przecław. Jak ustalili, zgłoszenia pożarów dotyczyły głównie nieużytków rolnych oraz suchych traw w Tuszymie i Rzemieniu. Do zdarzeń dochodziło o różnych porach, zarówno w dzień jak i nocy. W toku prowadzonych czynności, funkcjonariusze ustalili, że strażacy wyjeżdżali do pożarów nawet kilka razy dziennie. Na obecną chwilę nie oszacowano strat powstałych w wyniku działania ognia. Nie ulega jednak wątpliwości, że te pożary mogły spowodować zagrożenie o wielkich rozmiarach.

W rozmowie z policjantami 37-latek częściowo przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Nie potrafił jednak wytłumaczyć powodu swojego działania. Prokurator wystąpił z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Wczoraj sąd podjął decyzję o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci dwóch miesięcy aresztu dla podejrzanego.

Sprawa ma charakter rozwojowy. Funkcjonariusze sprawdzają, czy mężczyzna może mieć związek z innym podpaleniami na terenie gminy Przecław.

Powrót na górę strony