Wydarzenia

Ukradł miedzianą blachę z dachu kościoła

Data publikacji 11.12.2010

Policjanci ze Stalowej Woli zatrzymali 18-letniego mężczyznę, który dokonał kradzieży miedzianej blachy z dachu kościoła przy ulicy Poniatowskiego w Stalowej Woli. Funkcjonariusze odzyskali skradzione mienie. Wartość strat oszacowano na 300 złotych. Za swój czyn 18-latek odpowie przed sądem.

Policjanci ze Stalowej Woli zatrzymali 18-letniego mężczyznę, który ukradł miedzianą blachę z dachu kościoła przy ulicy Poniatowskiego w tym mieście. Funkcjonariusze odzyskali skradzione mienie. Wartość strat oszacowano na 300 złotych. Za swój czyn 18-latek odpowie przed sądem.

W czwartek rano do oficera dyżurnego stalowowolskiej komendy zadzwonił mieszkaniec miasta z informacją, że po dachu bloku przy ulicy Poniatowskiego chodzi młody mężczyzna i zgina jakieś metalowe elementy. Na miejsce zdarzenia udał się policyjny patrol, który potwierdził zgłoszenie. Policjanci ustalili, że na dachu przebywa 18-letni mężczyzna. Młody człowiek zginał miedzianą blachę i chował ją do worka. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami oświadczył, że blachę znalazł w środę po południu w pobliżu oczyszczalni ścieków i ukrył ją na dachu, żeby później sprzedać ją na złom.

Policjanci nie dali jednak wiary wyjaśnieniom 18-latka, zatrzymali go i wraz z blachą przewieźli do komendy. Podczas przesłuchania młody mężczyzna przyznał się, że w nocy z 6 na 7 grudnia ukradł blachę z dachu kościoła przy ulicy Poniatowskiego w Stalowej Woli. Straty powstałe w wyniku kradzieży oszacowano na 300 złotych.

Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. 18-latek dobrowolnie poddał się karze, którą w jego przypadku było 12 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.

  • Odzyskana miedziana blacha
Powrót na górę strony