Aktualności

Sukcesy polsko-ukraińskiej policyjnej współpracy

Data publikacji 27.01.2004

Siedem luskusowych samochodów udało się odebrać przestępcom w ub. roku dzięki współpracy podkarpackiej policji z Urzędem Spraw Wewnętrznych we Lwowie. Losy tych samochodów były rozmaite, jeden został np. zrabowany w Niemczech. Większość z nich wbrew...

Siedem luskusowych samochodów udało się odebrać przestępcom w ub. roku dzięki współpracy podkarpackiej policji z Urzędem Spraw Wewnętrznych we Lwowie. Losy tych samochodów były rozmaite, jeden został np. zrabowany w Niemczech. Większość z nich wbrew pozorom wcale nie pochodziła z kradzieży!  Ich właściciele zawierali układ z przestępcami, którzy za sowitym wynagrodzeniem fingowali kradzież i przemycali samochody na Ukrainę. Z Ukrainy przywozili wcześniej komplet sfałszowanych dokumentów. Właściciel zgłaszał kradzież, i, pewny swego, czekał na wypłatę odszkodowania. Na takim właśnie procederze wpadli w ub. roku obywatele Ukrainy, którzy w ten sposób zarabiali na dostatnie życie. Należy dodać, że realizacja tych trudnych spraw była możliwa dzięki uproszczonym do maksimum procedurom współpracy policji podkarpackiej z policją lwowską, co gwarantuje porozumienie zawarte dwa lata temu przez komendantów podkarpackiej policji i milicji obwodu lwowskiego. Podkarpaccy policjanci dysponują np. kompletami wzorów ukraińskich dokumentów, dzięki czemu wychwycenie falsyfikatów jest znacznie łatwiejsze. Współpraca ta przyczyniła się w roku ubiegłym do rozwikłania wielu kryminalnych spraw o różnym ciężarze gatunkowym. Łączył je zawsze polsko-ukraiński akcent. Sprawą prestiżową było udaremnienie gigantycznego oszustwa ubezpieczeniowego. Chodziło o wyłudzenie niemal dwóch milionów złotych odszkodowania rekompensującego pożar zakładu produkcyjnego w Łazach koło Radymna. Udało się ustalić sprawców podpalenia. Byli wśród nich dwaj Ukraińcy, obywatel Turcji i Polak. Kolejnym przykładem współpracy podkarpackiej policji z milicją ukraińską jest błyskawiczne ustalenie samochodu, którego kierowca w maju ub. roku śmiertelnie potrącił człowieka na drodze pod Rzeszowem. Także w maju ub. roku lwowska milicja, dzięki informacjom przekazanym przez polską policję, zatrzymała dwóch obywateli Ukrainy. Obaj byli znanymi przemytnikami samochodów. Zatrzymanie miało spektakularny charakter - przestępcy jechali "ciepłym" jeszcze samochodem, wieźli gigantyczny przemyt telefonów komórkowych (wart 40 tysięcy euro), mieli też przy sobie sfałszowane legitymacje milicji ukraińskiej. Skuteczna współpraca obu policji byłaby niemozliwa, gdyby nie wzorcowe współdziałanie ze służbami granicznymi Polski i Ukrainy. Trzeba tu też podkreślić rolę oficera łącznikowego podkarpackiej policji. To on prowadzi bieżące, robocze kontakty z milicją Ukrainy, w efekcie których udaje się rozwiązać wiele bardzo trudnych spraw. Ich zasięg często wykracza poza Podkarpacie.
Powrót na górę strony