Wczoraj po południu mieszkaniec Stalowej Woli, wypoczywjący nad brzegami Zalewu Solińskiego natknął się na porośniętym lasem zboczu góry Jawor na namiot. Poczuł bardzo intensywny, nieprzyjemny zapach i zuaważył że wokół namiotu krążą owady. Swym...
Wczoraj po południu mieszkaniec Stalowej Woli, wypoczywjący nad brzegami Zalewu Solińskiego natknął się na porośniętym lasem zboczu góry Jawor na namiot. Poczuł bardzo intensywny, nieprzyjemny zapach i zuaważył że wokół namiotu krążą owady. Swym spostrzeżeniem podzielił się z policją. Kilkanaście minut później policjanci otworzyli namiot. W środku leżały zwłoki mężczyzny w zaawansowanym rozkładzie. W namiocie leżało też 9 pustych opakowań po leku. Obok ciała leżał plecak. Był w nim paszport 28-letniego mieszkańca powiatu brzozowskiego. Wstępne ustalenia wskazują, że zmarły to ten mężczyzna. Był poszukiwany od ubiegłego czwartku, kiedy zgłoszono jego zaginięcie. Faktycznie natomiast nie dawał zanku życia od końca kwietnia. Mężczyzna miewał skłonności samobójcze. Trwa dochodzenie w tej sprawie.