Policja coraz częściej zatrzymuje ludzi, którzy próbują dorabiać przyjmując łapówki. Walka z korupcją jest jednym z najważniejszych zadań polskiej policji. Wczoraj przed Sądem Rejonowym w Stalowej Woli stanął 38-letni mieszkaniec hutniczego miasta,...
Policja coraz częściej zatrzymuje ludzi, którzy próbują dorabiać przyjmując łapówki. Walka z korupcją jest jednym z najważniejszych zadań polskiej policji. Wczoraj przed Sądem Rejonowym w Stalowej Woli stanął 38-letni mieszkaniec hutniczego miasta, kierownik jednego z działów Huty Stalowa Wola S.A. Było to posiedzenie w sprawie tymczasowego aresztowania, bowiem o taki środek zapobiegawczy wnioskowała stalowowolska policja. Kierownik podejrzany jest o przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za preferencję na rzecz jednego z kontrahentów HSW. Mężczyzna żądał łapówek od jednej z firm, która kupowała od HSW maszyny budowlane. Twierdził, że bez łapówki nabywca będzie musiał dłużej poczekać. Za łapówki maszyny były tańsze. W ramach czynności operacyjnych stalowowolska policja udowodniła mu sześć przypadków przyjęcia łapówek, zawsze chodziło o kwotę 2 tysięcy złotych. Działanie takie jest przejawem tzw. korupcji gospodarczej określonej w art. 296a par. 1 kodeksu karnego. Grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Stalowej Woli tymczasowo aresztował wczoraj podejrzanego, ale dopuścił zamianę tego środka zapobiegawczego w razie wpłacenia kwoty 20 tysięcy złotych tytułem poręczenia majątkowego. Podejrzany uiścił tę kwotę. Pozostaje pod dozorem policji, nie może opuszczać kraju.