Aktualności

Rodzinny dramat w Baranowie Sandomierskim

Data publikacji 05.08.2006

Na pytanie, co skłoniło 33-letnią kobietę do nieobliczalnego zamachu, nikt jeszcze znalazł odpowiedzi. Pracują nad tym policjanci z Baranowa Sandomierskiego, którzy ustalają przyczyny i okoliczności rodzinnego dramatu. Skutki krwawego...

Na pytanie, co skłoniło 33-letnią kobietę do nieobliczalnego zamachu, nikt jeszcze znalazł odpowiedzi. Pracują nad tym policjanci z Baranowa Sandomierskiego, którzy ustalają przyczyny i okoliczności rodzinnego dramatu. Skutki krwawego nieporozumienia córki i ojca są takie, że 73-letni mężczyzna w ciężkim stanie leży w szpitalu, zaś kobieta przebywa w odosobnieniu na oddziale psychiatrycznym. Dramat wydarzył się w piątek po południu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w czasie rodzinnej kłótni córka chwyciła siekierę i kilkakrotnie uderzyła nią swego ojca. Mężczyzna doznał ran rąbanych głowy i przedramion, ma także otwarte złamanie ręki. Ciężko rannego przewieziono do szpitala w Nowej Dębie. Jego córka pozostaje pod obserwacją psychiatrów w tym samym szpitalu. Śledztwo prowadzą policjanci z Baranowa Sandomierskiego.
Powrót na górę strony