Przez dwie godziny rzeszowscy policjanci poszukiwali pirata drogowego, który spowodował wypadek na ulicy Powstańców Wielkopolskich w Rzeszowie i uciekł pozostawiając na miejscu rannych. Wczoraj około godz. 22. policjanci...
Przez dwie godziny rzeszowscy policjanci poszukiwali pirata drogowego, który spowodował wypadek na ulicy Powstańców Wielkopolskich w Rzeszowie i uciekł pozostawiając na miejscu rannych.
Wczoraj około godz. 22. policjanci zatrzymali podejrzanego. Jerzy P. z Rzeszowa był pijany (2,47 promila alkoholu). Nie miał prawa prowadzić samochodu również dlatego, że sąd już dwukrotnie wydawał mu zakaz kierowania. Zakaz obowiązuje do 2008 r.Policjanci ustalili, że mężczyzna, kierując fordem probe, na łuku drogi zjechał na pas jezdni przeznaczony dla jadących z naprzeciwka gdzie doszło do zderzenia czołowego z toyotą corollą, za kierownicą której siedziała 37-letnia kobieta. Jerzy P.
uciekł nie udzielając pomocy pokrzywdzonym. Obrażeń ciała doznała 39-letnia pasażerka auta, które prowadził, ale też 6-letnia Nina, córka kierującej toyotą.
Dziewczynka znajduje się pod opieką lekarską. Jerzy P. przebywa w policyjnych aresztach czekając na decyzje prokuratora i sądu.Na zdjęciu: samochód, którym kierował pirat drogowy.
