Aktualności

Tragiczne popołudnie na drogach

Data publikacji 13.10.2006

Wczoraj po południu podkarpaccy policjanci wykonywali wiele zadań w związku z wypadkami na drogach. Doszło do kilku zdarzeń, których skutkiem była śmierć czterech osób i obrażenia u kilku innych. To było prawdziwie tragiczne...

Wczoraj po południu podkarpaccy policjanci wykonywali wiele zadań w związku z wypadkami na drogach. Doszło do kilku zdarzeń, których skutkiem była śmierć czterech osób i obrażenia u kilku innych. To było prawdziwie tragiczne popołudnie:   Kilka minut po godzinie 14. doszło do zderzenia rowerzysty z samochodem osobowym. W miejscowości Dąbrówka koło Niska, rowerzysta nagle skręcił pod nadjeżdżającego peugeota, którym kierował 19-latek. Jak ustalili policjanci, rowerzysta, 59-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego, był pijany. Miał w organiźmie 2,68 promila alkoholu. Do szpitala trafił z obrażeniami głowy i złamaną nogą.  Przed godziną 18. w tym samym powiecie, w miejscowości Rogóźnia miał miejsce wypadek śmiertelny. Na skutek potrącenia przez samochód osobowy marki VW Golf śmierć poniósł kierujący rowerem. Policjanci ustalili, że samochodem kierował 47-letni mężczyzna, który był pijany. Najechał na jadącego przed nim rowerzystę. Badanie trzeźwości kierowcy volkswagena dało 2,5 promila alkoholu w organizmie. Tragicznie zmarły to 68-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego.  Kwadrans przed godziną 19. w Dynowie doszło do potrącenia rowerzysty. Na ulicy Grunwaldzkiej kierujący polonezem najechał na tył jadącego przed nim rowerzysty. Rowerzysta po potrąceniu i upadku na jezdnię, w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala. Kierowca poloneza nie udzileił pomocy pokrzywdzonemu uciekając z  miejsca wypadku. Efektem policyjnej pracy było wykrycie podejrzanego. Policjanci zatrzymali go w wyniku bezpośrednich działań. Zbadali jego trzeźwość i okazało sie, że 43-letni mieszkaniec Dynowa był nietrzeźwy. Badanie dało wynik przekraczający 2 promile. Około godziny 19.50 w miejscowości Kielnarowa w gminie Tyczyn, na łuku drogi, kierujący sportową hondą 24-letni mężczyzna stracił panowanie nad samochodem, który wypadł z drogi i uderzył w drzewo, a następnie stanął w płomieniach. Na miejscu zginął, oprócz kierującego 25-letni pasażer. Drugi jadący w samochodzie, 25-letni mężczyzna, przewieziony został do szpitala Wojewódzkiego przy ulicy Lwowskiej w Rzeszowie. Wszyscy trzej to mieszkańcy Chmielnika. Około godziny 20.30 w Dydni w powiecie brzozowskim, kierujący samochodem nissan micra zauważył leżącego na jezdni mężczyznę. Zatrzymał się, by pomóc temu człowiekowi. W tym czasie z naprzeciwka nadjechał seat cordoba, którym kierowała 47-letnia kobieta. Nie dostrzegła ona leżącej osoby i doszło do potrącenia. Pieszy poniósł śmierć na miejscu.Kierująca seatem była trzeźwa. Policjanci ustalili tożsamość zmarłego. Okazał sie nim 60-letni mieszkaniec Dynowa.       
Powrót na górę strony