Po dwóch dniach intensywnej pracy rzeszowscy policjanci wyjaśnili okoliczności rozboju i dotarli do podejrzanych. Cztery osoby trafiły do policyjnego aresztu. Wśród nich kobieta, której zadaniem było zwabienie mężczyzny - przyszłej...
Po dwóch dniach intensywnej pracy rzeszowscy policjanci wyjaśnili okoliczności rozboju i dotarli do podejrzanych. Cztery osoby trafiły do policyjnego aresztu. Wśród nich kobieta, której zadaniem było zwabienie mężczyzny - przyszłej ofiary, w miejsce, w którym miało dojść do rabunku.
10 października przed godziną 20. 26-letni mieszkaniec jednej z podrzeszowskich miejscowości spotkał tę kobietę. Powiedziała, że ma na imię Aldona i zaproponowała wspólne wypicie piwa. Mężczyzna zgodził się, więc poszli do pobliskiego baru piwnego. Jednak pod barem podeszli do nich trzej wspólnicy kobiety. Przyszła ofiara zgodziła się na wspólne picie alkoholu, ale w "spokojniejszym miejscu". Mężczyzna sam zakupił butelkę wódki. Gdy cała piątka znalazła się na ulicy Łącznej, w miejscu ustronnym, wspólnicy kobiety nagle zaatkowali. Powalili mężczynę na drogę, bili go i kopali po całym ciele. Bezbronnego obrabowali zabierając mu telefon komórkowy i pieniądze.
Policjanci, po zawiadomieniu o rozboju przystąpili do działań. W kolejnych godzinach zbierali informacje na temat przestępców. Jeszcze w tym dniu wytypowali podejrzaną, ustalili jej tożsamość, a następnie ją zatrzymali. Do jej wspólników dotarli w czwartek. Okazało się, że osoby te znane są policjantom. Mężczyźni mają 32, 35 i 36 lat, kobieta ma 33 lata. W przeszłości wszystkie te osoby były już notowane w związku z podejrzeniem działalności przestępczej. Na podstawie zdobytych dowodów sąd zadecyduje o ich najbliższej przyszłości.