Aktualności

"Iwan" zatrzymany

Data publikacji 30.12.2006

Pięć lat mylił trop, nauczył się żyć z fałszywą tożsamością. Był czujny i rozważny, ale przegrał. Policjanci zaskoczyli go na jednej z krakowskich ulic. Robert P., niebezpieczny przestępca z Jarosławia nie stawiał oporu, nie miał żadnych szans. Był...

Pięć lat mylił trop, nauczył się żyć z fałszywą tożsamością. Był czujny i rozważny, ale przegrał. Policjanci zaskoczyli go na jednej z krakowskich ulic. Robert P., niebezpieczny przestępca z Jarosławia nie stawiał oporu, nie miał żadnych szans. Był poszukiwany od 2001 roku, wówczas Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie rozesłała za nim pierwszy list gończy. W sumie ścigało go sześć listów gończych i nakaz osadzenia w zakładzie karnym. Poszukiwania koordynowali policjanci Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. To komórka, która zajmuje się ściganiem niebezpiecznych przestępców, ukrywających się przed sprawiedliwością. 38-letni Robert P. pseudonim "Iwan" był numerem jeden na liście poszukiwanych podkarpackich przestępców. W czwartek, 28 grudnia, policjanci zamknęli jego sprawę. Ustalenia były pewne - "Iwan" ukrywa się pod Krakowem. Ma nową tożsamość, żyje z nową kobietą, prowadzi interesy. Jest ostrożny. Dom, w którym mieszka, położony jest na odludziu, nie sposób podejść czy podjechać niepostrzeżenie. Okala go wysoki płot, strzegą czujniki ruchu, które natychmiast włączają silne reflektory. "Twierdzy" strzegą psy. Ustalenia wskazują, że Robert P. może być uzbrojony, boi się zatrzymania, może próbować się bronić. Policjanci decydują, że zatrzymają go poza domem. Czawartek, 28 grudnia rano. "Iwan" z przyjaciółką wyjeżdża z domu mercedesem sprinterem. To ostatnie chwile jego wolności. Jest obserwowany, przygotowani są policyjni antyterroryści. Sygnał "zatrzymać" pada, kiedy mercedes wjeżdża w krakowską ulicę 29 Listopada. P. nie ma szans, osaczają go antyterroryści. Ma fałszywe dokumenty. Oryginalne policjanci znajdują kilka godzin później, kiedy przeszukują jego dom pod Krakowem. Znajdują tam też dwa pistolety i granat F-1. Robert P. był poszukiwany przez kilka prokuratur w kraju. Ciążą na nim zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która rozgrabiła wart około 17 milionów złotych majątek Przedsiębiorstwa Sadowniczego "Grudynia" w województwie opolskim. P., wedle ustaleń śledztw, jakie toczyły się przeciwko niemu, doprowadził przedsiębiorstwo do bankructwa, kiedy z woli swego wspólnika w gangu został jego prezesem. Jest jednym z podejrzanych w głośnej przed czterema laty sprawie wyłudzeń kredytów z przemyskiego oddziału Invest Banku. "Iwan" odpowie też za udział w pobiciu, za groźby karalne, za posługiwanie się fałszywymi dokumentami, za nielegalne posiadanie broni. W zatrzymaniu Roberta P. policjantów z Komendy Wojewódzkiej w Rzeszowie wspierali funkcjonariusze z Krakowa i krakowscy antyterroryści. Na zdjęciach zatrzymanie Roberta P.zatrzymany.wmv (1.67 Mb) - film z zatrzymania Roberta P. O poszukiwaniach Roberta P. informował też Magazyn Kryminalny 997.            
Powrót na górę strony