Aktualności

Zgłosił kradzież, której nie było

Data publikacji 25.06.2024

160 tys. zł miał być warty mercedes, którego kradzież zgłosił mieszkaniec powiatu lubaczowskiego. Kryminalni lubaczowskiej komendy nie dali wiary zeznaniom właściciela pojazdu i ustalili, że do żadnej kradzieży nie doszło. 20-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty. Odpowie za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o przestępstwie, do którego nie doszło. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Kilka dni temu, 20-letni mieszkaniec Lubaczowa zgłosił kradzież mercedesa klasy E z 2020 roku. Jego wartość wycenił na 160 tysięcy złotych. Pojazd miał zginąć z osiedlowego parkingu, na którym go wcześniej zaparkował właściciel.

Sprawą kradzieży pojazdu zajęli się kryminalni z Lubaczowa. Funkcjonariusze sprawdzali i weryfikowali okoliczności zdarzenia. W toku wykonywanych czynności nabrali jednak podejrzeń, co do wiarygodności zgłoszenia. Wersja jaką przedstawił właściciel mercedesa nie pokrywała się z ustaleniami kryminalnych. 20-latek przekazał, że samochód został mu skradziony między 8 a 11 czerwca br. Policjanci ustalili, że auto, ostatni raz było widziane 24 lutego.

Podczas przesłuchania 20-latek przyznał, że do kradzieży nie doszło. A samo zdarzenie nigdy nie miało miejsca w rzeczywistości, fakt kradzieży zgłosił z uwagi na problemy finansowe, a mercedesa pozbył się przekazując go nieustalonej osobie.

Policjanci zgromadzili materiał dowodowy, a następnie przekazali go do Prokuratury Rejonowej w Lubaczowie. Prokurator, po zapoznaniu się z nim przedstawił mężczyźnie zarzut popełnienia przestępstwa składania fałszywych zeznań i zawiadomieniu o niepopełnionym przestępstwie. Na poczet przyszłych kar, zabezpieczono gotówkę w kwocie 2500 tysięcy złotych. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

 

Powrót na górę strony