Nagłe wtargnięcie na jezdnię pod nadjeżdżający samochód było przyczyną trzech wypadków, do których doszło wczoraj na drogach Podkarpacia. O godzinie 12.20 na ul. Lwowskiej w Dębicy 50-letni mieszkaniec tego miasta wbiegł pod ciężarówkę marki Scania....
Nagłe wtargnięcie na jezdnię pod nadjeżdżający samochód było przyczyną trzech wypadków, do których doszło wczoraj na drogach Podkarpacia. O godzinie 12.20 na ul. Lwowskiej w Dębicy 50-letni mieszkaniec tego miasta wbiegł pod ciężarówkę marki Scania. Z urazami głowy i złamanymi żebrami trafił do szpitala. Godzinę później w Rzeszowie na ul. Siemieńskiego kierowca BMW potrącił 11-leniego Grzegorza, który niespodziewanie pojawił się na jezdni. Dziecko przebywa w szpitalu. Do szpitala trafiła też mieszkanka powiatu ropczycko-sędziszowskiego, która uległa wypadkowi na drodze w Zagorzycach. O godzinie 16.30 niespodziewanie weszła pod nadjeżdżającego Fiata Uno, którym kierował mieszkaniec Sędziszowa Małopolskiego.