Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.
Policjanci byli wczoraj wyjątkowo mili wobec kobiet za kierownicą. Drobne przewinienia karali uśmiechem i starali się nie wypisywać mandatów. Niestety, zdarzył się przypadek, kiedy musieli zareagować stanowczo. O godzinie 17.10 na ulicy Piłsudskiego...
Policjanci byli wczoraj wyjątkowo mili wobec kobiet za kierownicą. Drobne przewinienia karali uśmiechem i starali się nie wypisywać mandatów. Niestety, zdarzył się przypadek, kiedy musieli zareagować stanowczo. O godzinie 17.10 na ulicy Piłsudskiego w Rzeszowie kierująca Daewoo Lanosem spowodowała kolizję z Nissanem Micrą. Okazało się, że winowajczyni jest kompletnie pijana. Alkomat wskazał u niej 2,60 promila alkoholu. Ale zanim udało się ją zbadać, trzeba było ją złapać. 39-letnia Renata z Rzeszowa po uderzeniu w Nissana odjechała, na ul. Cieplińskiego uderzyła w Daewoo Tico, a na ul. Lisa-Kuli zatrzymali ją policjanci. Był to dla niej wyjątkowo "huczny" Dzień Kobiet.