W piątek podkarpacka policja zanotowała dwa wypadki zawinione przez nieostrożność kilkuletnich dzieci. Na szczęście żaden z nich nie zakończył się tragicznie. O godzinie 11.50 w Torkach koło Przemyśla 8-letni Grześ wbiegł na drogę wprost pod...
W piątek podkarpacka policja zanotowała dwa wypadki zawinione przez nieostrożność kilkuletnich dzieci. Na szczęście żaden z nich nie zakończył się tragicznie.
O godzinie 11.50 w Torkach koło Przemyśla 8-letni Grześ wbiegł na drogę wprost pod nadjeżdżającego Opla Agilę, którym kierował 44-letni mężczyzna. Chłopiec przebywa w szpitalu, doznał potłuczeń.
O tej samej porze w Niebieszczanach koło Sanoka 7-letni Artur wyszedł na jezdnię zza stojącego na przystanku autobusu. Chłopiec został potrącony przez kierowcę Volkswagena Transportera, 37-letniego mieszkańca powiatu sanockiego. Dziecko ze złamaną nogą trafiło do szpitala.
Policja apeluje do rodziców - uczulajmy naszych najmłodszych na niebezpieczeństwa, jakie czyhają na nie na drodze!