Ten pościg za pijanym kierowcą, podczas którego uszkodzony został policyjny radiowóz, rozegrał się dziś w nocy (około godziny 1.) w Rudzie Różanieckiej w powiecie lubaczowskim. Policjanci z Posterunku w Narolu patrolowali wówczas Rudę...
Ten pościg za pijanym kierowcą, podczas którego uszkodzony został policyjny radiowóz, rozegrał się dziś w nocy (około godziny 1.) w Rudzie Różanieckiej w powiecie lubaczowskim. Policjanci z Posterunku w Narolu patrolowali wówczas Rudę Różaniecką. Poruszali się oznakowaną Skodą Fabią. Kiedy przejeżdżali obok baru, dostrzegli, że wyjeżdża stamtąd czerwony Polonez z lubelską rejestracją. Polonez wyjechał na jezdnię i ruszył przed siebie. Samochód jechał całą szerokością jezdni. Policjanci postanowili go zatrzymać. Radiowóz zrównał się z Polonezem. Policjant siedzący na fotelu pasażera wysunął przez okno latarkę z czerwonym światłem i nakazał kierującemu zatrzymać samochód. Kierowca Poloneza wyraźnie wtedy przyspieszył. Policjanci ruszyli za Polonezem. Uciekający blokował każdą próbę wyprzedzenia. Kiedy wreszcie radiowóz zrównał się z Polonezem i nieznacznie go wyprzedził, uciekający uderzył Polonezem w bok policyjnej Skody, po czym odjechał i skręcił w las. Tu chwilę później wjechał w ziemny nasyp. Policjanci zatrzymali kierowcę, 24-letniego mieszkańca województwa lubelskiego. Był nietrzeźwy - alkomat wskazał u niego stężenie ponad 1,5 promila alkoholu. Polonezem podróżowali też dwaj pasażerowie, także mieszkańcy województwa lubelskiego. Wszyscy zostali zatrzymani.