Kilkadziesiąt pocisków do różnego rodzaju broni (kbks, akms), ślepych i prawdopodobnie ostrych znaleźli wczoraj policjanci z I Komisariatu w Rzeszowie. Wczesnym popołudniem, kiedy patrolowali ul. Kurpiowską, zwrócił ich uwagę stary Fiat 125p, w...
Kilkadziesiąt pocisków do różnego rodzaju broni (kbks, akms), ślepych i prawdopodobnie ostrych znaleźli wczoraj policjanci z I Komisariatu w Rzeszowie. Wczesnym popołudniem, kiedy patrolowali ul. Kurpiowską, zwrócił ich uwagę stary Fiat 125p, w którym siedzieli czterej mężczyźni i raczyli się wódką. Policjanci wylegitymowali podpitych biesiadników (wszyscy są mieszkańcami Rzeszowa w wieku 40, 28, 27 i 25 lat), przejrzeli też zawartość samochodu. W bagażniku leżał metalowy futerał po masce przeciwgazowej, a w nim kilkadziesiąt łusek, pocisków, naboi i mocno skorodowany rewolwer. Policja ustala, kto jest właścicielem militariów, biegli natomiast orzekną, czy znalezione "żelastwo" jest pełnowartościową bronią i amunicją . Ta opinia da odpowiedź na pytanie, czy jego posiadacz odpowie za nielegalne posiadanie broni i amunicji.