19-letni Marcin, mieszkaniec Przemyśla, nie spodziewał się, że pół roku po tym, jak okradł altankę, zjawią się u niego policjanci. W grudniu 2003 roku ten młody człowiek włamła się do dwóch altanek na terenie ogrodów działkowych "Zielonka". Z...
19-letni Marcin, mieszkaniec Przemyśla, nie spodziewał się, że pół roku po tym, jak okradł altankę, zjawią się u niego policjanci. W grudniu 2003 roku ten młody człowiek włamła się do dwóch altanek na terenie ogrodów działkowych "Zielonka". Z pierwszej, należącej do mieszkańca Przemyśla, zabrał radioodbiornik i termos (warte w sumie 50 złotych), z drugiej natomiast nic nie ukradł, ponieważ na żaden wartościowy przedmiot nie natrafił.