Apele o rozwagę do użytkowników dróg na niewiele się zdają, zwłaszcza jeśli idzie o trzeźwość za kierownicą. Pijany kierowca jest społecznie akceptowany, nie przeszkadza to jego najbliższym, pasażerom, znajomym. Dopóki tak postrzegać będziemy...
Apele o rozwagę do użytkowników dróg na niewiele się zdają, zwłaszcza jeśli idzie o trzeźwość za kierownicą. Pijany kierowca jest społecznie akceptowany, nie przeszkadza to jego najbliższym, pasażerom, znajomym. Dopóki tak postrzegać będziemy potencjalnych drogowych zabójców, przy drogach przybywać będzie krzyży upamiętniających miejsca śmierci ofiar pijanych kierowców. Mijający weekend przyniósł kolejen wydarzenia z udziałem nietrzeźwych:
W piątek około godziny 14.30 na ul. Sikorskiego w Rzeszowie 42-letnie kierowca Daewoo, mieszkaniec Rzeszowa zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z Citroenem, którym kierował 30-letni mężczyzna. W wypadku ranna została pasażerka Citroena, 6-letnia dziewczynka. Jej tato, kierowca Citroena, po zaoptrzeniu ran wrócił do domu. Dziewczynka pzostaje w szpitalu. Sprawca tego wypadku był pijany - miał 1,98 promila w organizmie!
Dziś o 5.30 nad ranem 19-letni Michał S. z Rzeszowa, kierowca Opla Astry, spowodował kolizję na ul. Ustrzyckiej w Rzeszowie. Na łuku drogi zjechał z jezdni i uderzył w ogrodzenie pobliskiej posesji. 19-latek miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kuriozlane zdarzenie miało miejsce w piątek trano na terenie Huty Stalowa Wola. Pracownik huty, 32-letni mieszkaniec niżańskiego wjechał rowerem w Daewoo Espero i zarysował je. Rowerzysta miał w sobie 3,37 promila alkoholu. Został osadzony w policyjnym areszcie.