20 tysięcy złotych stracił wczoraj mieszkaniec jednego z bloków przy ul. Dąbrowskiego w Rzeszowie. Padł ofiarą oszustki, która podała się za jego bliską krewną. Zadzwoniła i przedstawiając się jako krewna poprosiła o pilną pożyczkę na zakup...
20 tysięcy złotych stracił wczoraj mieszkaniec jednego z bloków przy ul. Dąbrowskiego w Rzeszowie. Padł ofiarą oszustki, która podała się za jego bliską krewną. Zadzwoniła i przedstawiając się jako krewna poprosiła o pilną pożyczkę na zakup samochodu. Chodziło jej o 20 tysięcy złotych. Poprosiła też, by krewny przekazał pieniądze kobiecie, która niebawem zjawi się u niego. Przekonywała, że nie może przyjść sama, bo pochłonięta jest załatwianiem formalności związanych z kupnem samochodu. Mężczyzna zgodził się na takie rozwiązanie i przekazał młodej kobiecie (w wieku około 25-30 lat, niskiej, ubranej w jasną kurtkę, jasną spódnicę, w kapeluszu na głowie) żądaną kwotę. O tym, że padł ofiarą oszustwa, dowiedział się wieczorem, kiedy zatelefonował do swej krewnej, by zapytać, czy sfinalizowała zakup. To kolejne już podobne wyłudzenie na Podkarpaciu. Policja przypomina - pod żadnym pozorem nie wręczajmy gotówki osobom obcym, zawsze weryfikujmy telefoniczne prośby prosząc o osobisty kontakt.