Ten dramat rozegrał się wczoraj w prywatnym garażu przy ul. Skoczyńskiego w Stalowej Woli. O godzinie 20 dyżurny stalowowolskiej policji przyjął zgłoszenie o zaginięciu dwóch mieszkańców Stalowej Woli. Jak wynikało z zawiadomienia złożonego przez...
Ten dramat rozegrał się wczoraj w prywatnym garażu przy ul. Skoczyńskiego w Stalowej Woli. O godzinie 20 dyżurny stalowowolskiej policji przyjął zgłoszenie o zaginięciu dwóch mieszkańców Stalowej Woli. Jak wynikało z zawiadomienia złożonego przez najbliższych obu zaginionych, 27-letni Piotr i 18-letni Paweł widziani byli po raz ostatni w sobotę wieczorem w jednym z lokali w hutniczym mieście. Kiedy policjanci dokumentowali zgłoszenie, dotarła do nich makabryczna informacja - ojciec starszego z zaginionych znalazł ciała obu mężczyzn w swoim garażu. 27-letni Piotr i 18-letni Paweł najprawdopodobniej zatruli się spalinami. Ich ciała były w Fiacie Punto, samochodzie, którym jeździł Piotr. Silnik nie pracował, kiedy znalazł ich ojciec Piotra, ale pokrywa była jeszcze ciepła. Okno w drzwiach od strony kierowcy było uchylone. Trwa śledztwo w tej sprawie.