Tylko wczoraj podkarpacka policja przyjęła dwa zawiadomienia o kradzieżach w mieszkaniach, dokonanych przez osoby podające się za dobroczyńców. Bądźmy ostrożni także we własnym domu - zanim wpuścimy do środka kogoś, kto przychodzi z darami,...
Tylko wczoraj podkarpacka policja przyjęła dwa zawiadomienia o kradzieżach w mieszkaniach, dokonanych przez osoby podające się za dobroczyńców. Bądźmy ostrożni także we własnym domu - zanim wpuścimy do środka kogoś, kto przychodzi z darami, przedstawia się jako wolontariusz, pracownik opieki społecznej, żądajmy potwierdzenia, albo wręcz odmawiajmy takim osobom wstępu do naszyh mieszkań. To sposoby, którymi bardzo często posługują się oszuśći!
Wczoraj wczesnym popołudniem do jednego z mieszkań na Osiedlu Młodych w Sędziszowie Małopolskim weszły dwie kobiety. Móiwły, że pracują w Polskim Czerwonym Krzyżu i sprzedają koce. Dochód miał zasilić konto PCK. Podczas prezentacji kocy jedna z kobiet ukradła z szafki 3300 złotych.
Dwie godziny później do mieszkania przy ul. Baldachówka w Rzeszowie zapukała kobieta. Oznajmiła właścicielce, że chce przekazać jej dary od księdza. Mówiąc z wyraźnym, wschodnim akcentem poprosiła o podanie numeru seryjnego banknotu o nominale stu lub dwustu złotych. Mąż właścicielki mieszkania wydobył z szafki paczkę z pieniędzmi i wyjął z niej jdeden banknot, spisał z niego numer. Dopiero po wyjściu kobiety starsi ludzie zorientowali się, że zostali obrabowani. Złodziejka zabrał ponad 20 tysięcy złotych.