Nawrót zimy był przyczyną dwóch groźnych wypadków, do jakich doszło wczoraj na drogach regionu. W obu ucierpieli kierowcy samochodów. O godzinie 7 na ul. Wieniawskiego w Rzeszowie kierowca Wartburga, 36-letni mieszkaniec Łańcuta, na łuku śliskiej...
Nawrót zimy był przyczyną dwóch groźnych wypadków, do jakich doszło wczoraj na drogach regionu. W obu ucierpieli kierowcy samochodów.
O godzinie 7 na ul. Wieniawskiego w Rzeszowie kierowca Wartburga, 36-letni mieszkaniec Łańcuta, na łuku śliskiej drogi stracił przyczepność i uderzył przodem swego samochodu w nadjeżdżającego z przeciwka Nissana Micrę. Nissanem kierował 38-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Obaj kierujący doznali obrażeń, zostali przewiezieni do szpitala.
Półtorej godziny później w Skołoszowie w powiecie jarosławskim kierowca Poloneza, 53-letni mieszkaniec powiatu lubaczowskiego na skrzyżowaniu dróg nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z jadącym prawidłowo Daihatsu. Samochodem tym kierował 51-letni mieszkaniec Przeworska. Obaj uczestnicy wypadku z ciężkimi obrażeniami trafili do szpitala.