2-letni Jakub utonął w małej rzeczce Szewnia, płynącej opodal domu rodzinnego dziecka, w Koloni Leżachowskiej w pow. jarosławskim. Pod wieczór chłopczyk bawił się na podwórku ze starszym rodzeństwem, gdy ojciec zauważył jego nieobecność na pomoc...
2-letni Jakub utonął w małej rzeczce Szewnia, płynącej opodal domu rodzinnego dziecka, w Koloni Leżachowskiej w pow. jarosławskim. Pod wieczór chłopczyk bawił się na podwórku ze starszym rodzeństwem, gdy ojciec zauważył jego nieobecność na pomoc było za późno.Dramat wydarzył się wczoraj. Około godz. 17. ojciec zaniepokoił się nieobecnością dziecka w obejściu gospodarskim. Chwilę wcześniej Jakub bawił się ze starszym rodzeństwem na podwórku. Rodzic zaczął natychmiast szukać synka. O pomoc poprosił również sąsiadów. Około godz. 18,35 jeden z poszukujących go mężczyzn zauważył malca w wodzie rzeczki Szewnia, która przepływa w odległości około 300 m od gospodarstwa. Wezwano pogotowie z Jarosławia. Sąsiedzi spontanicznie zabrali nie dające oznak życia dziecko do samochodu. Po drodze przekazali jadącej na pomoc sanitarce. Pomimo wysiłków lekarzy nie zdołano chłopca zreanimować.Pierwsze oznaki wiosny powodują, że dzieci ochoczo bawią się na dworze. Mogą trafić na rozlewiska po niedawnych roztopach. Poziom lokalnych strumyczków jest nadal podwyższony. W opiece nad maluchami zachowajmy dużą ostrożność i przewidywanie.