Aktualności

Pozwalamy pijanym siadać za kierownicę

Data publikacji 02.05.2005

Na drogach regionu doszło do wielu zdarzeń spowodowanych przez pijanych kierowców. Kilkanaście osób przypłaci takie zachowanie pobytem w szpitalu: 1 maja chwilę po północy, na drodze pomiędzy Stalową Wolą a Bojanowem, 19-letni kierowca Malucha ...

Na drogach regionu doszło do wielu zdarzeń spowodowanych przez pijanych kierowców. Kilkanaście osób przypłaci takie zachowanie pobytem w szpitalu: 1 maja chwilę po północy, na drodze pomiędzy Stalową Wolą a Bojanowem, 19-letni kierowca Malucha  zjechał niebezpiecznie do rowu, gdzie auto uderzyło dachem o brzeg. Kierujący próbował odjechać z miejsca wypadku, jednak niespełna dwa kilometry dalej został zatrzymany przez patrol policji. Dwoje pasażerów Malucha, 14-letni chłopiec i 16-letnia dziewczyna, doznało obrażeń ciała i przewiezieni zostali do szpitala. Sprawca wypadku, 19-letni Grzegorz T. z gm. Bojanów, był w stanie upojenia alkoholowego. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Młody człowiek wykazuje wyjątkowy brak wyobraźni, bowiem kierował samochodem po raz kolejny w stanie nietrzeźwości. 19-latek stracił już wcześniej uprawnienia do kierowania właśnie za jazdę po pijanemu. Sprawca został zatrzymany przez policję. Podobny scenariusz miał wypadek, który chwilę później zdarzył się w Łączkach k. Leska. 23-letni Paweł T. z pow. leskiego, kierujący Oplem Corsą, stracił panowanie nad kierownicą i na łuku drogi wpadł do rowu. Rozpędzony samochód uderzył w betonowy mostek. Cztery osoby zostały ranne. Do szpitala przewieziono kierowcę oraz pasażerów auta, kobiety w wieku 21 i 22 lata oraz 21-letniego mężczyznę. Sprawcy wypadku pobrano krew do badań na zawartość alkoholu. Przed południem tego dnia w Woli Zarczyckiej w pow. leżajskim, 20-letni Marek P. kierujący Seatem, na łuku drogi potrącił pieszego. 64-letni mężczyzna doznał złamania nogi. Sprawca wypadku był w stanie upojenia alkoholowego, miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. O godz. 15 w Domaradzu k. Brzozowa na drodze krajowej nr 9, prowadzacej w kierunku południowej granicy państwa, policjanci służby ruchu drogowego zatrzymali do kontroli węgierskiego TIR-a. Za kierownicą ciężarowego Renaulta sidział 38-letni Węgier, który miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i po wytrzeźwieniu doprowadzony zostanie do sądu. Stan upojenia kierowcy Opla Astry spowodował, że około 15,30 w Cholewianej Górze k. Niska doprowadził do dachowania w rowie. 20-letn Łukasz P., u którego po wypadku stwierdzono blisko 3 promile alkoholu w organizmie, zjechał do rowu i przewrócił auto. Jego pasażerka, 22-letnia Bogumiła doznała obrażeń ciała i przewieziona została do szpitala. Do rowu wjechał również 24-letni Paweł D. , który dzisiejszej nocy w Grabownicy k. Brzozowa kierował Fiatem Tipo. Kilkanaście minut po północy jego samochód zjechał na lewą stronę i wpadł do przydrożnego rowu. Badanie na policyjnym alkomacie wykazało, że mężczyzna miał okoł 1,6 promila w organizmie. Tuż przed godz. 2 ostatniej nocy 28-letni Paweł K. spod Leżajska spowodował kolizję. Maluch, którym kierował mężczyzna uderzył w Opla. Zdarzenie miało miejsce w Biedaczowie. Sprawca kolizji miał blisko 1,7 promila alkoholu w organizmie. Są to przykłady nagannego zachowania zarówno kierowców, wiozących w takim stanie jedynie śmierć lub kalectwo, jak i samych pasażerów, którzy wsiadają do samochodu i pozwalają jechać pijanym kierowcom. Na drogach panuje duży ruch - nie pozwalajmy jechać nietrzeźwym, bądźmy ich przyjaciółmi.      
Powrót na górę strony