Trzej mieszkańcy Jedlicza ciągle nie mogą pojąć, jak to się stało, że wpadli w ręce policji. Byli przekonani, że są zupełnie bezkarni, a pieniądze z bankomatów wypłacać będą zawsze. Ta sprawa miała swój początek w czerwcu br. Właśnie wtedy...
Trzej mieszkańcy Jedlicza ciągle nie mogą pojąć, jak to się stało, że wpadli w ręce policji. Byli przekonani, że są zupełnie bezkarni, a pieniądze z bankomatów wypłacać będą zawsze. Ta sprawa miała swój początek w czerwcu br. Właśnie wtedy mieszkaniec Jedlicza stracił kartę płatniczą, którą miał w portfelu. Został okradziony, kiedy zasnął na ławce. Złodzieje zdążyli wybrać z jego konta 9150 złotych. Pod koniec lipca kradzież karty zgłosił inny mieszkaniec Jedlicza. Stracił plastikowy kartonik wskutek swej niefrasobliwości, zostawił portfel na dachu samochodu. Niestety, złodzieje zdążyli uszczuplić jego bankowy rachunek o 1800 złotych. Policjanci z Komisariatu w Jedliczu prowadzili w tych sprawach intensywne czynności operacyjne, które zakończyły się pełnym sukcesem. Wczoraj zatrzymani zostali trzej mieszkańcy Jedlicza: 17-letni Jaromir, 18-letni Hubert i 20-letni Grzegorz. To właśnie oni ukradli karty, a potem wypłacali gotówkę z bankomatów. Podczas przeszukań u jednego z nich policjanci zabezpieczyli sprzęt RTV kupiony za pieniądze z bankomatowych wypłat, udało się też odzyskać 1500 złotych i skradzione karty. Zatrzymani przyznali się do winy.