54-letnia mieszkanka Warszawy i jej 6-letni wnuczek, jadący w foteliku ochronnym w samochodzie osobowym, zginęli w wypadku na drodze krajowej nr 9 w Jadachach pod Tarnobrzegiem. Dramat wydarzył się o godz. 9,20. Po wypadku na drodze występują...
54-letnia mieszkanka Warszawy i jej 6-letni wnuczek, jadący w foteliku ochronnym w samochodzie osobowym, zginęli w wypadku na drodze krajowej nr 9 w Jadachach pod Tarnobrzegiem. Dramat wydarzył się o godz. 9,20. Po wypadku na drodze występują utrudnienia w ruchu, który regulowany przez policję odbywa się wahadłowo.Ze wstępnych ustaleń wynika, że osobowe Mistubishi Colt po wyprzedzeniu kilku samochodów zjechało z drogi i uderzyło w barierę energochłonną. Auto wyleciało z nasypu drogowego i zatrzymało się na betonowym filarze mostu. Samochodem kierowała 54-letnia mieszkanka Warszawy. Pasażerem był 6-letni Jakub, który również poniósł śmierć na miejscu. Nad wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności dramatu pracują policjanci z Tarnobrzega. Utrudnienia w ruchu mogą potrwać do południa. Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności.
Na zdjęciu: Mitsubishi Colt zniszczone w wypadkuFoto: Marcin Radzimowski "Echo Dnia"
