1,81 promila alkoholu miał w organizmie 37-letni Artur B., mieszkaniec Rzeszowa, który wczorajszego wieczora spowodował pięć kolizji drogowych. Pijanego pirata drogowego zatrzymali w pościgu policjanci z I Komisariatu w Rzeszowie. Była 19.30,...
1,81 promila alkoholu miał w organizmie 37-letni Artur B., mieszkaniec Rzeszowa, który wczorajszego wieczora spowodował pięć kolizji drogowych. Pijanego pirata drogowego zatrzymali w pościgu policjanci z I Komisariatu w Rzeszowie. Była 19.30, kiedy pędzący ul. Hetmańską jaguar zajeżdżając drogę uderzył w renaulta lagunę. Kierujący jaguarem dodał gazu i odjechał w kierunku rzeszowskiego Zamku. Kierowca renaulta zadzwonił pod numer 997. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie natychmiast powiadomił patrole o uciekającym jaguarze. Kilka minut później spostrzegli ten charakterystyczny samochód policjanci z I Komisariatu. Jaguar jechał ulicą Podwisłocze. Radiowóz ruszył jego śladem. Uciekający nie pozwalał się wyprzedzić, jechał bardzo szybko, kluczył osiedlowymi uliczkami, nie reagował na świetlne i dźwiękowe sygnały policyjnego pojazdu. Uciekł w ulicę Kopisto, potem na czerwonym świetle skręcił w aleję Rejtana, na czerwonym świetle przejechał przez przejście dla pieszych i skręcił znowu w osiedlową dróżkę. Jadąc wzdłuż bloku nr 24 przy Rejtana uszkodził cztery samochody - toyotę carinę, forda escorta i dwa volkswageny golfy. Przejeżdżając obok nich ocierał się o o ich prawe boki. Policjanci zatrzymali sprawcę na ul. Seniora - kierowca próbował jeszcze uciekać pieszo, jednak został szybko obezwładniony. W tej chwili przebywa w policyjnym areszcie. Będzie musiał naprawić szkody, które spowodował, grozi mu także kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.