To niecodzienne zdarzenie miało miejsce wczoraj w południe w Siedliskach Sławęcińskich koło Jasła. Wyjaśnia je jasielska policja. Kierowca autobusu PKS marki autosan, 43-letni mężczyzna potrącił na drodze krajowej nr 28 30-letnią rowerzystkę. Co...
To niecodzienne zdarzenie miało miejsce wczoraj w południe w Siedliskach Sławęcińskich koło Jasła. Wyjaśnia je jasielska policja. Kierowca autobusu PKS marki autosan, 43-letni mężczyzna potrącił na drodze krajowej nr 28 30-letnią rowerzystkę. Co dziwne, nie zatrzymał się, by udzielić jej pomocy. Jak gdyby nigdy nic dojechał do dworca autobusowego w Jaśle i stąd powiadomił o wypadku policję. Twierdził, że nie widział momentu potrącenia, a zadzwonił, ponieważ powiedział mu o tym pasażer. Co ciekawe, wskutek potrącenia w autobusie rozbiciu uległa przednia szyba. Pomoc na miejsce wypadku wezwał rolnik, który kosił trawę w pobliżu drogi. Usłyszał huk uderzenia i zauważył leżącą na poboczu kobietę. Rowerzystka jest ranna, przebywa w szpitalu. Kierowca autobusu był trzeźwy.