Cztery osoby zginęły minionej nocy na drogach Podkarpacia. Ofiary tragicznych wypadków to dwaj kierowcy samochodów osobowych, pieszy i rowerzysta. Czarną serię rozpoczął wypadek na drodze między Wolą Żyrakowską a Brzeźnicą w powiecie dębickim. O...
Cztery osoby zginęły minionej nocy na drogach Podkarpacia. Ofiary tragicznych wypadków to dwaj kierowcy samochodów osobowych, pieszy i rowerzysta.
Czarną serię rozpoczął wypadek na drodze między Wolą Żyrakowską a Brzeźnicą w powiecie dębickim. O godzinie 20.50 kierowca fiata 126p, 26-letni Paweł S. z Woli Żyrakowskiej potrącił jadącego w tym samym kierunku rowerzystę, 48-letniego mężczynę. Kierowca malucha nie zatrzymał pojazdu, uciekł z miejsca wypadku. Potrącony poniósł śmierć. Sprawcę zatrzymali policjanci niecałą godzinę później. Paweł S. był pijany, alkomat wskazał u niego 1,89 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany.
Godzinę później w Jasienicy Rosielnej pod Brzozowem doszło do zderzenia dwóch samochodów. Kierowca fiata cinquecento, 77-letni mieszkaniec Jasienicy wyjechał na drogę główną wprost pod nadjeżdżającego tira. Starszy mężczyzna trafił do szpitala. Nie udało się uratować mu życia. Ciężarówką kierował 31-letni obywatel Węgier.
W tym samym czasie wydarzyła się kolejna tragedia, tym razem w Cmolasie niedaleko Kolbuszowej na drodze krajowej nr 9. W wypadku zginął 45-letni mieszkaniec Cmolasu. Kiedy przechodził przez jedznię, potrącił go tir kierowany przez 25-letniego mieszkańca województwa lubelskiego.
Około godziny 2 nad ranem kierowca łady, 27-letni mieszkaniec powiatu strzyżowskiego, który zmierzał do pracy w Ropczycach, stracił panowanie nad pojazdem , zjechał z jezdni i uderzył w przepust. Do wypadku doszło w Wielopolu Skrzyńskim w powiecie ropczycko-sędziszowskim. Kierowcę znalazł o 3 nada ranem przejeżdżający tamtędy mężczyzna. Niestety, na pomoc było już za późno, kierowca łady nie przeżył wypadku.