Dziwne zdarzenie przeżyła minionej nocy właścicielka jednego z mieszkań przy ul. Popiełuszki w Stalowej Woli. Ze snu wyrwał ją dziwny hałas. Kiedy wstała, spostrzegła, że w jej mieszkaniu jest obca kobieta. Właścicielka mieszkania nie pozwoliła jej...
Dziwne zdarzenie przeżyła minionej nocy właścicielka jednego z mieszkań przy ul. Popiełuszki w Stalowej Woli. Ze snu wyrwał ją dziwny hałas. Kiedy wstała, spostrzegła, że w jej mieszkaniu jest obca kobieta. Właścicielka mieszkania nie pozwoliła jej wyjść i natychmiast wezwała policję. Okazało się, że nocna nieznajoma weszła do mieszkania, bo było otwarte. Zdążyła zabrać parę drobiazgów, mało tego - założyła kilka ubrań, a potem... zjadła posiłek, który znalazła w lodówce. Złodziejka ma 47 lat, mieszka w Stalowej Woli. Nie została zatrzymana, po przesłuchaniu wróciła do domu.