Trzech 14-latków zatrzymali policjanci służby kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Chłopcy dopuścili się rozbojów z nożem w ręku. Dwie osoby zaatakowane przez małych napastników zostały ranne. Rodzice powiadomieni o "wyczynach" swoich...
Trzech 14-latków zatrzymali policjanci służby kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Chłopcy dopuścili się rozbojów z nożem w ręku. Dwie osoby zaatakowane przez małych napastników zostały ranne. Rodzice powiadomieni o "wyczynach" swoich dzieci nie wierzą w ich winę. Trzej gimnazjaliści: Jakub, Mateusz i Sławek atakowali po zmierzchu w ustronnych miejscach Śródmieścia Rzeszowa. Czterokrotnie z kuchennym nożem w ręku próbowali obrabować młodych ludzi. Wieczorem 11 i 12 grudnia doszło do napadów w obrębie parku przy ul. Pułaskiego oraz dworca podmiejskiego MPK. Ofiarami byli młodzi ludzie w wieku 16 - 20 lat. Gimnazjaliści podchodzili do wytypowanej osoby i pytali o godzinę. Kiedy zagadnięty człowiek spoglądał na zegarek bądź wyświetlacz telefonu komórkowego, dzieci wyciągały nóż i żądały oddania telefonu. Dochodziło do szarpaniny. W dwóch przypadkach agresja była tak duża, iż mali napastnicy uderzyli ofiarę nożem. Na szczęście obrażenia ciała nie są poważne. Rzeszowscy policjanci potrzebowali zaledwie kilkunastu godzin, by zatrzymać napastników. Ostatnią noc chłopcy spędzili w policyjnej izbie dziecka. W obecności rodziców opisali szczegóły swoich przestępstw. Sprawa trafi do sądu rodzinnego.