47-letni mężczyzna zmarł, a jego znajomy, 67-letni mieszkaniec pow. niżańskiego, z objawami zatrucia toksycznym dymem przewieziony został do szpitala. Dramat miał miejsce w nocy w Nisku przy ul. Sandomierskiej. Około godz. 22,30 właściciele domu...
47-letni mężczyzna zmarł, a jego znajomy, 67-letni mieszkaniec pow. niżańskiego, z objawami zatrucia toksycznym dymem przewieziony został do szpitala. Dramat miał miejsce w nocy w Nisku przy ul. Sandomierskiej. Około godz. 22,30 właściciele domu przebywajacy na piętrze poczuli dym, który dobywał się z pomieszczenia na parterze. Wezwano straż pożarną. Gdy strażacy weszli do płonącego pomieszczenia odkryli leżących wewnątrz ludzi. 47-letni lokator zajmujący pokój nie dawał już znaków życia. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Drugi z mężczyzn był zaczadzony jednak żył. Przewieziony został do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że obaj mężczyźni pili alkohol i nie zauważyli, gdy od grzejnika elektrycznego zapaliły się meble. Ogień strawił część wyposażenia: meble i telewizor. Zabójczy okazał się jednak dym, który doprowadził do śmierci młodszego mężczyzny. Uratowanego z pożaru człowieka przebadano alkomatem. Był nietrzeźwy, miał 2,3 promila alkoholu w organizmie. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi KPP w Nisku.