Wczorajszy zimny wieczór okazał się smutną bardzo porą dla dwóch młodych mieszkańców Podkarpacia - 26-letniego Pawła K. z Przemyśla i 21-letniego Jana P. ze Strzyżowa. Obaj zapragnęli się wzbogacić i kiedy zaczęli te marzenia realizować, do akcji...
Wczorajszy zimny wieczór okazał się smutną bardzo porą dla dwóch młodych mieszkańców Podkarpacia - 26-letniego Pawła K. z Przemyśla i 21-letniego Jana P. ze Strzyżowa. Obaj zapragnęli się wzbogacić i kiedy zaczęli te marzenia realizować, do akcji wkroczyli policjanci:
Była 19.30, kiedy patrol policji zauważył wybitą szybę w drzwiach sklepu komputerowego przy ul. Mickiewicza w Przemyślu. Policjanci weszli do środka. Paweł K., który rozglądał się po sklepie, był zaskoczony. Chwilę później wylądował w areszcie. Nic nie zdążył ukraść, ale na pewno zapłacić będzie musiał za wybitą szybę. Taka sama kosztować będzie co najmniej 500 złotych.
Godzinę później identyczny niemal widok uderzył policjantów ruchu drogowego z Komendy Powiatowej w Strzyżowie, którzy wyruszali do pracy. Dostrzegli wybitą szybę w drzwiach sklepu przemysłowego przy ul. Sanockiej. Kiedy podchodzili do sklepu, wyszedł im naprzeciw Jan P. z szufladą kasy fiskalnej pod pachą. W szufladzie było 150 złotych. Jego dalszy los to nocleg w areszcie. Jan P. był nietrzeźwy, alkomat wskazał "w nim" 1,5 promila alkoholu.