Aktualności

Okradli dom pod Rzeszowem, wpadli 30 kilometrów dalej

Data publikacji 15.03.2006

Była godzina 20, kiedy patrol z Komisariatu Policji w Sędziszowie Małopolskim zauważył na stacji benzynowej w tym miasteczku forda oriona z krakowską rejestracją. Uwagę policjantów zwrócił młody człowiek z piwem w ręku, który podążał do samochodu....

Była godzina 20, kiedy patrol z Komisariatu Policji w Sędziszowie Małopolskim zauważył na stacji benzynowej w tym miasteczku forda oriona z krakowską rejestracją. Uwagę policjantów zwrócił młody człowiek z piwem w ręku, który podążał do samochodu. Funkcjonariusze podejrzewali, że kierowca forda może być nietrzeźwy, dlatego postanowili go zatrzymać. Na widok radiowozu kierujący fordem dodał gazu. Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali oriona. Podróżowali nim trzej młodzi mieszkańcy Krakowa - Bartosz T. (21 lat), Tomasz F. (21 lat) i Krzysztof U. (22 lat). Czujność policjantów wzbudziła zawartość bagażnika - były tam: dwa komputery, laptop, trzy telefony komórkowe, odtwarzacz multimedialny, zegarek, biżuteria i inne cenne drobiazgi. Policjanci zatrzymali trójkę krakowian. Kilkanaście minut później wiedzieli już, że zatrzymali włamywaczy. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie wysyłał właśnie do Miłocina grupę dochodzeniową. Napłynęło stamtąd zgłoszenie o włamaniu do jednorodzinnego domu. Trzej zatrzymani kilka godzin wcześniej wyłamali okno w tym domu i zabrali rzeczy, które z bagażnika wydobyli policjanci. Trwa postępowanie w tej sprawie.                                                                              
Powrót na górę strony