Nie pierwszy już raz oszuści sięgnęli do cudzej kieszeni, wykorzystując brak doświadczenia osób pracujących na sklepowych terminalach, które służą do obsługi kart płatniczych. Warto pamiętać o tej przestrodze. Wczoraj policja w Ustrzykach...
Nie pierwszy już raz oszuści sięgnęli do cudzej kieszeni, wykorzystując brak doświadczenia osób pracujących na sklepowych terminalach, które służą do obsługi kart płatniczych. Warto pamiętać o tej przestrodze. Wczoraj policja w Ustrzykach Dolnych zawiadomiona została przez jeden ze sklepów o oszustwie przy doładowywaniu kart telefonicznych. Oszust wyłudził 5,5 tys. zł. Mechanizm przestępstwa jest jeszcze mało znany i dlatego oszustom udaje się przeprowadzić dość kosztowną operację finansową, która obciąża pracownika sklepu. Tym razem zatelefonował do placówki handlowej mężczyzna i przedstawił się za pracownika firmy administrującej system teleinformatyczny. Oświadczył, że usuwa błąd w doładowaniu kart i głosem nie znoszącym sprzeciwu polecił kobiecie obsługującej terminal, aby przeprowadziła podaną operację. Pracownica wykonała więc określone kombinacje, a wydrukowane paragony, zgodnie z telefoniczną dyspozycją, ścięła na niszczarce. Wynik tych czynności miał zostać anulowany. Okazało się po chwili, że w ten sposób doładowane zostały karty telefoniczne na kwotę kilku tysięcy złotych. Nad wyjaśnieniem sprawy pracuje teraz policja.