Aktualności

Z własnej winy rozbił się na motorowerze

Data publikacji 02.08.2006

Może nawet nie z własnej, bo 10-latek nie może jeszcze jeździć motorowerem, to opiekunowie winni zadbać, by dziecko nie było narażone na niebezpieczeństwo. Wystarczyło skutecznie unieruchomić jednoślad.10-letni Mateusz, mieszkaniec Świerczowa pod...

Może nawet nie z własnej, bo 10-latek nie może jeszcze jeździć motorowerem, to opiekunowie winni zadbać, by dziecko nie było narażone na niebezpieczeństwo. Wystarczyło skutecznie unieruchomić jednoślad.10-letni Mateusz, mieszkaniec Świerczowa pod Kolbuszową leży w szpitalu. Trafił tam wczoraj z miejsca wypadku, którego był winowajcą. Chłopiec wyjechał motorowerem z przydrożnej łąki na jezdnię wprost przed dostawczego żuka, który jechał prawidłowo. Kierowca nie miał szans uniknąć zderzenia. Policja uczula rodziców - zwracajmy uwagę na zabawy naszych dzieci, zadbajmy o ich bezpieczeństwo.
Powrót na górę strony