Nietrzeźwy kierowca najpierw spowodował kolizję, uciekł z miejsca zdarzenia, a potem próbował zgubić policyjny pościg. Funkcjonariusze zatrzymali Emila C., który złamał szereg przepisów o ruchu drogowym, prowadził samochód mimo zakazu sądu,...
Nietrzeźwy kierowca najpierw spowodował kolizję, uciekł z miejsca zdarzenia, a potem próbował zgubić policyjny pościg. Funkcjonariusze zatrzymali Emila C., który złamał szereg przepisów o ruchu drogowym, prowadził samochód mimo zakazu sądu, oraz naraził życie czwórki małych dzieci, które z nim jechały. Wczoraj po godz. 17. w miejscowości Stasiówka w powiecie dębickim doszło do kolizji "malucha" z volkswagenem golfem. Kierujący fiatem 126p odjechał. Policjanci, którzy otrzymali zgłoszenie o tym zdarzeniu natychmiast podjęli za uciekinierem pościg. Zauważyli "malucha" w Ropczycach. Kilkakrotnie wzywali kierowcę do zatrzymania pojazdu, jednak ten nie reagował. Uciekinier próbując zgubić pościg wjechał na nieutwardzoną drogę, jednak samochód zawiesił się na nierównym podłożu. Kierowca i jego pasażer porzucili fiata i zaczęli uciekać. Chwilę później byli już w rękach stróżów prawa. Kierowcą okazał się 40-letni Emil C., mieszkaniec Ropczyc. Zatrzymany pasażer to 22-latek. Badania wykazały, że obydwaj mężczyźni byli nietrzeźwi. Każdy z nich miał blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W zatrzymanym samochodzie była jeszcze czwórka małych dzieci. Dziewczynka i trzech chłopców zostali przekazani pod opiekę babci. Sprawca zdarzenia został przewieziony do komendy w Dębicy. Funkcjonariusze wyjaśniają wszystkie okoliczności dotyczące sprawy.