Policjanci odnaleźli kierowcę, który wczoraj wieczorem spowodował kolizję na drodze między Stalową Wolą i Bojanowem. Był bietrzeźwy, dlatego uciekł. Policja rozpoczęła poszukiwania, bowiem były obawy, że kierowca może być ranny. Około 19 kierowca...
Policjanci odnaleźli kierowcę, który wczoraj wieczorem spowodował kolizję na drodze między Stalową Wolą i Bojanowem. Był bietrzeźwy, dlatego uciekł. Policja rozpoczęła poszukiwania, bowiem były obawy, że kierowca może być ranny. Około 19 kierowca ciągnika siodłowego scania zbyt szybko pokonywał skrzyżowanie. Samochód nie zmieścił się na drodze, wjechał do rowu i przewrócił się. Kierowca uciekł, zbiegł też pasażer. Ten jednak wrócił niebawem do ciężarówki. Na fotelu kierowcy były plamy krwi. Policjanci rozpoczęli poszukiwania 28-letniego kierowcy, mieszkańca Stalowej Woli. Nie było go w domu. Pasażer relacjonował, że jego kolega w szoku uciekł do lasu. Policjanci rozpoczęli poszukiwania. O godzinie 22 kierowcy szukało 75 osób - policjanci, strażacy, żołnierze. Kwadrans po godzinie 1 policjanci zauważyli poszukiwanego. Było to niemal 20 km od miejsca, w którym doszło do kolizji, w okolicy wsi Jamnica w powiecie tarnobrzeskim. Kierowca nył nietrzeźwy, miał niespełna promil alkoholu w organizmie.