Trudno złapać kieszonkowców. Stosują różne metody by odwrócić uwagę pokrzydzonych i zniknąć z miejsca przestępstwa. Dwaj podejrzani "doliniarze" na "gościnne występy" przyjechali z Lublina. Wczoraj wpadli dzięki spostrzegawczości...
Trudno złapać kieszonkowców. Stosują różne metody by odwrócić uwagę pokrzydzonych i zniknąć z miejsca przestępstwa. Dwaj podejrzani "doliniarze" na "gościnne występy" przyjechali z Lublina. Wczoraj wpadli dzięki spostrzegawczości rzeszowskich policjantów. O sprawie czytaj na stronie Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.